poniedziałek, 18 marca 2013

Dzień 1, Faza 1- Atak czystymi proteinami



Faza 1- Atak czystymi proteinami
Czas trwania 1-10 dni, w zależności od ilości kg do zrzucenia.

Mój zakładany czas trwania tej fazy to 10 dni- lubię wyzwania ;)

No to zaczynaMY :)
Piszę MY, bo mam nadzieję, że koleżanki się nie wyłamią !
Przez weekend dogadzałam sobie i podjadałam to co lubię. W tej diecie najbardziej mi będzie teraz dokuczał brak zup, których jestem absolutną fanką, ale cóż, wiosna idzie i cza wyglądać ;)

Śniadanie- kawa z mlekiem 0%  twarożek Linessa 2.2%
Obiad- gotowana pierś z kurczaka
Kolacja- kabanosy z kurczaka
Pomiędzy posiłkami kefir i jogurt 0%

W tej diecie można jeść tyle razy dziennie ile ma się ochotę, ale nie powinno być tych posiłków mniej niż 5. Nie ma też ograniczeń co do wielkości porcji, ale po dłuższym stosowaniu, same zobaczycie, że ilość spożywanych pokarmów będzie się zmniejszać, bo ile można jeść ciągle tych nabiałów:)

Miłego odchudzanka:)
viki

153 komentarze:

  1. nie wyłamią!!!
    czymam kciuki za NAS
    zdaję sobie sprawę,że będę miała kryzys,tego jestem pewna :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)

      wieczorkiem napisz co jadłaś :)

      Usuń
    2. o cholera!!!!!!!! zapomniałam i zjadłam BEZNADZIEJNE śniadanie!!!!!!! jak mogłam!!! ale to przez to, że wydawało mi się, że mnie żołąd przestał boleć i z entuzjazmu tak...

      Usuń
    3. aLusia, natychmiast siem postaf do konta !!!
      :)))
      gaga

      Usuń
    4. idę zaraz na tortury zwane oficjalnie rehabilitacją. Potraktuję to jak lanie za karę :)

      Usuń
    5. i wiem, żadne głupie tłumaczenia mnie nie usprawiedliwią.... :)
      a jak Tobie idzie?

      Usuń
    6. a co?
      gaga

      Usuń
    7. śniadanie może być, spalone :)
      gorzej jakby to była kolacja..

      Usuń
    8. jedynie to mnie pocieszało :)

      Usuń
  2. do boju, do boju,
    do boju, DZIEFCZYNY
    :DDD
    gaga-kibicka

    OdpowiedzUsuń
  3. Z tego to ja mogę kawę i to bez mleka ale i tak piję z mlekiem a mięso mogę ale nie lubię to ja zaczynam z Wami tylko dieta będzie moja owoce i warzywa i jedzenie do 17.00 potem woda mineralna, może uda się zgubić te 6 kg które się przyssało do mnie tej zimy bo to tak niby nie wiele że się nigdy nie chce odchudzać a przydało by się !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja gdusia też tak mam, mięsa nie lubię od dzieciństwa, nie będę robić diety viki, ale generalnie zasadę żp (żryj połowę :) ), warzywa, owoce, ograniczenie węgli i desperacka próba rzucenia słodyczy :)

      Usuń
    2. aaa, nie dodałam, że to dlatego, nie mogę teraz ćwiczyć- nie wiem, czy wcześniej widziałaś moje rozpaczliwe wpisy :)

      Usuń
  4. bułka z wędlina sałatą i mascarpone, kawa z mlekiem, herbata z miodem, jogurt owocowy, jabłko-to jak się ma moja dieta?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pomijając fakt, że TYLKO Ciebie zespamowało, to ok:)))))))))

      Usuń
    2. no patrz- jaki inteligentny ten blog!

      Usuń
  5. No to, Viki, wyzywam Cię na pojedynek :))
    Moja dieta kontra twoja:)
    Ja mam 3,6 w 14 dni z dwoma dniami szalonej przerwy :))

    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))))))
      ok, staję w szranki :)

      Usuń
    2. :) A jakie plany? Ile kg?

      Usuń
    3. mam zamiar schudnąć 6 kg

      Usuń
    4. Ale emocje ! Stawiam na Viki. Kto będzie komentował ? Szaranowicz ? ;)

      Usuń
    5. Anka, schudłaś prawie 4 kilo w dwa tygodnie??? jak tego dokonałaś?

      Usuń
    6. Wszystko jest tu: http://zamoimidrzwiami.blogspot.com/p/walka-z-paszcza.html :)
      Słusznie stawiacie na Viki, ja mam to do siebie, że trwam, trwam, a jak już sobie popuszczę, to niweczę poprzednie zamiary. Tym razem ejdnak mam moc. Jak na razie mam w sobie wolę walki!

      Usuń
    7. Żartowałem Aniu - jakie tam stawianie? :)

      Usuń
    8. dziefczynki, to niech bedzie pojedynek na kila, a nie na czas..

      Usuń
    9. ale ja się nie chcę tu boksować na kila :)))
      ale komentator jakiś by się tu przydał,a najlepiej to piękny, mądry i bogaty :P

      Usuń
  6. nie wypada się nie przyłączyć, może dam radę.....MOŻE !!!

    OdpowiedzUsuń
  7. rAAAzem rAAAzem !!!

    ;******

    OdpowiedzUsuń
  8. Viki trzymam kciuki!
    Ja postawiłam na ruch. Chodzę na siłownie, Body Art (połączenie jogi i pilatesu) i byłam jak na razie 2 razy na Vacu (taka bieżnia z kapsułą podciśnieniową- od pasa w dół). Czekam aż zrobi się trochę cieplej i wskakuje na rower :)
    Od 1 stycznia ubyło 5 kg, planuje jeszcze co najmniej 5. Czuje, że stanęłam w miejscu ;(
    W diecie ograniczyłam słodycze, chociaż czasem zdarza mi się podjeść.
    No i z tym jedzeniem jest najgorzej. Wiem że nie wytrzymam na żadnej diecie. Za bardzo lubię jeść ;)
    Może teraz będę miała większą motywację, jak to mówią "w kupie raźniej" :)
    Będę zdawać relację jak idzie zrzucanie kilogramów, no i POWODZENIA :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w Dukanie też jest w pewnym momencie zastój, ale nie wolno się poddawać:)
      gratuluję tych 5kg!!!:)
      u mnie z ruchem jest gorzej:/

      Usuń
    2. Absolutnie się nie poddaje :)
      tylko niech już ta wiosna będzie!!!!!

      Usuń
    3. Black, robisz najlepsze co możesz dla swojego organizmu :) tylko ból jest, że bez diety chudnie się znacznie wolniej, a czasem nawet wcale, choć ciało z mięśniami oczywiście i tak dużo lepiej wygląda :)tak przynajmniej zawsze twierdził mój trener :)

      Usuń
    4. Jasne że umięśnione ciałko lepiej wygląda :)
      http://dietologaz.blogspot.com/2012/07/ciezkie-kosci-jak-smok.html
      Tutaj jest bardzo fajne zdjęcie obrazujące stosunek masy tłuszczu do masy mięśni. Tłuszcz jest ok 3 razy lżejszy od mięśni, dlatego nie widać różnicy na wadze gdy spala się tłuszcz jednocześnie wzmacniając mięśnie.
      Wtedy centymetr jest sprzymierzeńcem ;)

      Usuń
    5. pffff taaaakie komentarze to ja tylko omiatam wzrokiem
      ( zagryzając paznokcie z zazdrości :)
      :P

      Usuń
  9. Ja też zaczynam -tylko banana zjem dodatkowo dzisiaj, ok?
    Tak mnie strasznie wzięło na banany!!
    Jeden dzisiaj, obiecuję a reszta proteinowo!!!
    Viki, aleś miała pomysł!!!!
    ho ho!!!
    gosia

    OdpowiedzUsuń
  10. wiem,wiem-poczytałam!!!
    Łakoma jestem i tyle.Jak dzieciak.
    Dlatego Blacberry ćwiczy i chudnie a ja -ćwiczę i nie chudnę :-)))
    Ale banan to jedyne odstępstwo będzie/znaczy byłoooooo/ -teraz tylko proteiny.
    ściskam Was dziewczyny
    CHUDNIEMY!!!!!!
    G

    OdpowiedzUsuń
  11. Też chetnie sie przyłacze :-)))
    Od dzis przez 14 dni bede pić 5 x dziennie zupki oraz koktaile allevo.
    Do tego herbatka chińska ning-hong 3 x.
    Kilogramów do zrzucenia dużooooo...

    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  12. a ja zaraz zjem pomidorówkę i kurczaka w cieście francuskim:)

    OdpowiedzUsuń
  13. myślem, że żeby nie było oszukiwania, powinnyście wrzucać swoje foty: przed, w połowie i po :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. alem sie ubawila tym dowcipem:PPPP

      Usuń
    2. no fakt, niezłe żarty dziś się Luchy trzymają :))))
      chociaż... Mysza zrobiła mi dziś zdjęcie, jak usłyszała, że się zaczęłam odchudzać :)))
      ale jestem w spodniach, bluzce i sweterku z futrzanym kołnierzem więc wyglądam jak wieloryb :)))
      no ok, malutki wielorybek :P

      Usuń
    3. no i bomba, to fantastyczne zdjęcie :) wystarczy, że zrzucisz trochę futerek i już będize efekt! w ten sprytny sposób przesuniesz się krótki pysk przed czoło peletonu!! :)

      Usuń
  14. to ja juz moge sie zwierzac, bo skonczylam jedzenie na dzis
    salata z miesem ( wyjatkowo wieprzowa poledwica, musialam skonczyc resztke)
    i zupa brokulowa plus jajko na twardo
    czekam na poranne wazenie, ale nie jestem pewna, jak sie wage do sufitu przyczepia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czy mi sie zdaje czy palnelam pieknego zwierzecego ortografa???

      Usuń
    2. że niby wieprzowina prze z z kropką?

      Usuń
    3. rybcia, nie fitzem szepyś napisaua gdzieś "fuł" :P

      Usuń
    4. :))))
      dziefczynki :***
      wlasnie dla fas tu jestem :PPP

      Usuń
    5. a mnie aż się chce odchudzać :)))

      Usuń
    6. rybeńka!
      jak piszesz jajko????
      :PPP

      Usuń
    7. gaga, nastepnym razem bedziesz sprzatac po moim sikaniu w majtki!!:PP

      Usuń
    8. dzifnie siem tu czujem....

      Usuń
    9. gaga, nie wypada sie wywyzszac:PP

      Usuń
    10. siem nie !
      tu jest tak energetycznie, dziefczyny pełne zapału, a ja, co?
      nic!

      Usuń
    11. a to nie jest zarazliwe??

      Usuń
    12. ale ja jusz nie mogie chudnońć

      Usuń
    13. ale enrgiom mozna sie zarazic
      i zamiast chudnonc ogrodek na ten przyklad przekopac?

      Usuń
    14. albo balkon odśnieżyć...:PPP

      Usuń
    15. chiba troszku pousuwam...

      Usuń
    16. no tak, do tego tez energii troche poczeba
      i sie czowiek jednoczesnie nie spoci

      Usuń
  15. echm,też przez moment pomyślałam o zdjęciu ale potem mi jednak przeszło :D
    ja dzisiaj jadłam jajca sztuk 2 ze szpinakiem ,rybę pstrąga w folii z sałatę lodową.... kawa rano no i woda w miedzy czasie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobrze nam idzie, Margo, nie?

      Usuń
    2. nooooo,dzisiaj spoko,zobaczymy dalsze dni :D
      jutro planuję już mięsko na zmianę:-)

      Usuń
    3. ja tez bede blizej diety, dzis musialam wieprzowine, bo mialam, a nie chcialam wyrzucac
      ale od jutra bardziej sie trzymam idealu:))

      Usuń
    4. Rybko a czy Ty wypijasz te 3 szklanki jogurtu???
      Pytam bo ja podchodzę do tej diety pierwszy raz,czy ewentualnie mogłabym coś innego,może biały ser? czy bez sensu?

      Usuń
    5. wiesz, ja akurat lubie jogurt naturalny
      troche glupio smakuje z szynka, fakt
      sprobuj, ale jakby cie odrzucalo to moze wiecej zjedz szynki?
      bialy ser, moze?
      wlasciwie nie wiem

      Usuń
    6. ja też lubię w sumie jogurt naturalny ale zawsze z czymś go jadałam, w sensie do sałatek albo z musli,
      jeden na pewno dam radę,może dwa ale czy? to już nie wiem :D
      jakby co, będę głodować:-)))
      dzięki wielkie za pomoc <3

      Usuń
    7. Margo, jestes moim wsparciem!!
      tez nie wiem, czy dam rade 3
      ale jakby co to milo bedzie glodna isc spac i wyobrazac sobie wage nastepnego dnia :PPP

      Usuń
    8. głodować tez nie jest dobrze, ponoć to zwalnia metabolizm - wypowiedziała się ta, co się permanentnie głodzi :) ależ Ty się Margo super dziś odżywiłaś, aż Ci zazdroszczę... ja wprowadziłam w organizm: rano -zgroza: tosta z serem żółtym, ale chleb był razowy:, jogurt musli, ale niestety owocowy - akurat taki miałam w biurze, ktoś mi grzecznościowo kupił, 1,5 frankfurterki z połową kwadratowej kromki chleba orkiszowego, pół pomarańczy, mango i miseczkę kaszy jęczmiennej z łyżką oleju lnianego i masalą... bez sensu jakoś..

      Usuń
  16. dwa razy pisałam tu swój jadłospis, wiec albo mnie zespamowało, albo viki dla dobra panującego tu morale mnie usunęła..
    zjadłam:
    dwie bułki z wędliną i mascarpone
    owocowy jogurt
    pomidorówkę z ryżem
    ptaka w cieście francuskim
    dwie kromy chleba z sałatą wędliną i łogórkiem,
    jabłko
    piłam dużo herbaty z miodem..

    To jak- mam szanse?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahahahaha
      wpadłaś w spam:))))))))
      widać spam dba o nasze zdrowie psychiczne i morale:)))))

      Usuń
    2. o ja cie ale bym zjadła łososia w cieście francuskim:-)))
      herbatka z miodem,mniam

      jak ja pójdę tak parę razy głodna spać,to faktycznie nie będę miała sił pisać:-)))
      Rybenko jak się nie odezwę z kilka dni to znaczy żem osłabła:-)))
      Tylko myśl,że będę miała taką pupę jak ta pani na zdjeciu mnie trzyma przy motywacji :PPP

      Usuń
    3. a mnie brzuch cionzowy ma zaniknonc:PPP

      Usuń
    4. Ostre, okrutna istoto:PPP

      Margo, jak zemdlejesz to latwiej bedzie ci nie jesc :PP

      Usuń
    5. rybenka- a kiedy ty tom cionże miałaś? Łososia wczoraj ze szpinakiem zapiekłam - mniam!

      Usuń
    6. taka raczej urojona jest...

      Usuń
    7. jak ja lubię takie urojone :))))

      Usuń
    8. ostre, nic słodkiego nie jadłaś, to chbya spoko? no chyba, że nażarłaś się tego tyle co drwal...

      Usuń
  17. jeju, fszystkie tak sie odchudzajom, ze pomdlaly i pisac nie majom sily!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mdleję bez odchudzania ino od katara

      Usuń
    2. ja właśnie pomdlałam, bo tak mnie WKURWIŁ ojciec Myszy, że....
      no nic, trza przełknąć, rzygnąć i iść dalej ;)

      Usuń
    3. Viki też kupuję te produkty Linessa w Lidlu,a kabanosy to się trochę popsuły albo ja jakieś felerne kupiłam,bo zawsze bardzo nam smakowały.
      Ostatnio nabyłam filety śledziowe Nautica,były w promocji,uwielbiam je:-)

      Usuń
    4. jak rzygniesz, to jakbyś nie jadła- to też jakaś dieta!

      Usuń
    5. ostre, to chyba jest pocieszające :)

      Usuń
    6. wino, jak każdy alkohol blokuje metabolizm i niestety póki co jest zakazane.
      Viki, jak Tobie służy Dukan, to przecież Ci nie zabronię:P
      Ja piszę tylko o dwóch przypadkach, którym Dukan bardzo zaszkodził.



      Usuń
    7. Margo, nie znam tych śledzi
      ja nie cierpię słodzików i trzeba dobrze się wczytywać w etykiety, bo teraz większość jest ze słodzikiem głównie z aspartamem, jednak w mojej diecie, niestety z cukrem nie można, więc jestem skazana na takie z..
      kabanosy drobiowe dzisiaj zajadam i są pyszne :))))

      Usuń
    8. viki, polecam naturalna stevie, to nie jest cukier, jest naturalne i b slodkie!!

      Usuń
    9. no to zakupię wobec tego paczuszkę kabanosów:-)
      ja mogę obejść sie bez cukru i bez soli ale lubię pieprz,jako jedyna w domu pieprzę jajeczko np:D

      Usuń
    10. u nas w domu to wszyscy lubimy sobie popieprzyc :PPP

      Usuń
    11. przez to pieprzenie,to mam całą ich kolekcję:-)))

      Usuń
    12. :-))))))))
      pieprzów do pieprzenia :PPP
      a jajeczka od chopa ze wsi biorę,pycha

      Usuń
    13. jajka od chopa - najlepsze :PPPPPPPPPPPPPPPP

      Usuń
    14. nie wyobrażam sobie jajek bez pieprzenia, albo odwrotnie...
      ech, cobym nie napisała, to wy zawsze o jednym :PPPPPPPP

      Usuń
    15. ja nie rozumiem...
      Margo lubi pieprz, a jest na diecie i duzo jajek w tej diecie jest, a ona bez pieprzenia nie moze
      chyba krece

      Usuń
    16. nie kręcisz Rybka,nie mogę bez tego :-))

      a odwrotnie no to też ciężko mi sobie Viki wyobrazić :PPPPPP

      mam fajną gimnastykę na przeponę ale zaczynam być głodna bo za dużo spalam prezy tym śmianiu się :D

      Usuń
    17. yyyyyy, chciałam zauważyć, że od pieprzenia też się cudnie ;) :)

      viki - od wkurwienia również, myśl o plusach :)

      Usuń
    18. cudnie...???
      chudnie ????
      :)))))))))

      Usuń
    19. aaaa:) CHUDNIE!!! ale jakże cudnie :):)

      Usuń
    20. :)

      jest już nowy post hmm ... post i post ;)

      Usuń
    21. zauważyłam jak się jutu opisałam jak głupia :) dobrze, że chociaż nie śpisz :)

      Usuń
    22. idę obejrzeć s2e9 Homeland :)

      dobrej nocki :*

      Usuń
  18. A ja odradzam Dukana.
    Osobiście znam dwie osoby, które nieodwracalnie uszkodziły sobie tą dietą nerki.
    Moja lekarka-dietetyczka leczy teraz ludzi po Dukanie.
    A ja? No cóż, onegdaj schudłam na tej diecie 10 kg, ale potem bardzo szybko przytyłam 15.
    A teraz na moim nowym sposobie żywienia przez 16 dni schudłam 3,90, codziennie jest mniej, objadam się jak nigdy w życiu i wreszcie muszę się zmobilizować do napisania na ten temat notki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. napisz napisz, ciekawam, czego jednak trzeba sie wyrzec!!

      Usuń
    2. myślę, że wina głównie, niestety:P

      Usuń
    3. ja tam jestem żywym przykładem, że Dukan nie zabija i nie szkodzi:)
      jojo nie było, chorób też, ale jestem daleka od namawiania!
      Namawiam do przeczytania książki, to wyjaśni wiele.
      Demonizowanie kilku dni nabiału, co robią latami sportowcy, to gruba przesada.

      Usuń
    4. viki, nie nabiał szkodzi, a ogromna ilość białka, która doprowadza do takiego zakwaszenia organizmu, ze siadają nerki. Ciesz się, ze masz silny organizm. Moja koleżanka wylądowała z niewydolnością nerek, co z tego że schudła 25 kg, jak musi mieć dializy i będzie musiała mieć przeszczep nerki? Ja też byłam wielką entuzjastką tej diety, ale do czasu.
      Przeczytałam wszystkie książki Dukana i teraz obchodzę ją szerokim łukiem.

      Usuń
    5. no wina nie pije, ech...
      oby do swiat!!

      Usuń
    6. nie twierdzę, że to najlepsza dieta, twierdzę, że to najlepsza dieta dla mnie
      W tej diecie można mieć pierwszą fazę 1 ! dzień, na drugi już białka i warzywa i tak na zmianę- to już jest druga faza! Nie uwierzę, że jedząc biała i warzywa może się zdrowy organizm zniszczyć, bo w takim razie, powinnam nie żyć, bo często mój jadłospis to kawa z mlekiem i fajki przez 3 dni z rzędu. Wiem, ze to skandal, wiem, że czasem zjem dwa plasterki szynki, lub jeden serek,a moje stresy nie pozwalają nic więcej zjeść
      Dukan jest dla zdrowych ludzi.Jeśli ktoś chce być pewny, powinien iść do lekarza i zrobić podstawowe badania.
      Jeszcze raz powtarzam- JA NIKOGO NIE NAMAWIAM

      Usuń
    7. rybcia, to w ramach spowiedzi, doceń to:P

      nienawidzę się za to :(((((((((((((((((((((((((

      Usuń
    8. uuuuuu
      to juz podlega terapii takie zle do siebie uczucia
      a skoro jest - kochaj blizniego swego jak siebie samego, to wiesz, nie wypada sie choc troszke nie kochac...:PPP

      Usuń
    9. póki co, kocham Ciebie za te słowa :)))))

      Usuń
    10. slyszalam o jakiejs rewelacyjnej ksiazce po ktorej ludzie rzucaja papierosy z dnia na dzien!!

      Usuń
    11. ja też, ponoć w necie krąży

      BŁAGAM, jak ktoś ma namiar, to niech mi wrzuci plisssss

      Usuń
    12. http://www.empik.com/prosta-metoda-jak-skutecznie-rzucic-palenie-carr-allen,prod160034,ksiazka-p

      chociaz glowy sobie nie dam uciac, ze to ta

      Usuń
    13. a e-papieros?
      widziałam kilka osób z takim papieroskiem,normalnie na ulicy :D

      Usuń
    14. ta
      mojemu bratu pomogła
      ja odwlekam, bo za małe literki :p

      Usuń
    15. nie znam nikogo, komu by pomógł e-papieros

      Usuń
    16. zobaczę po was, która dieta najskuteczniejsza i wtedy przeczytam ;)

      Usuń
    17. interesujaca koncepcja....

      Usuń
    18. cfaniara zes tej Luchy :P

      Usuń
    19. viki, mam w robocie na pulpicie tom książkę, mogę jutro wysłać

      Usuń
    20. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    21. nie ujęłabym tego lepiej:)
      kolejne fazy trwają tyle na ile nas stać:)
      czyli na ile pozwala zdrowie i determinacja

      Usuń
    22. ej, czemu usunąłeś???
      to była cenna wypowiedź!
      zaraz ją powołam do życia :)

      Usuń
    23. Chciałbym skomentować wypowiedź Li.
      Dieta Dukana jest dla ludzi zdrowych, chcących schudnąć bez ćwiczeń. Nie jest dietą lekarską. Jeśli ktoś miał nerki na granicy wydolności i zaczął opychać się ogromnymi ilościami białka, to ... miał pecha. Trzeba przyznać, że Dukan tutaj
      zawalił, nie wspominając w swojej książce o przeciwskazaniach. Jako doktor, powinien był to zrobić, nawet jeśli w swojej wieloletniej praktyce nie spotkał się z żadnym przypadkiem uszkodzenia nerek u pacjentów.
      Co do zakwaszenia organizmu - są w aptekach i sklepach zielarskich proszki zasadowe, które podobno załatwiają sprawę - to dla tych którzy chcieliby się zabezpieczyć. A w kolejnych fazach diety Dukana dodaje się warzywa, które w miarę skutecznie odkwaszają.
      Firmy produkujące suplementy białkowe dla sportowców, na swoich produktach umieszczają adnotacje - nie przekraczać rekomendowanej ilości. A te ich rekomendowane ilości bywają naprawdę spore. Dodatkowo sam trening mocno zakwasza.
      No cóż - wyczynowy sport zdrowy nie jest. Ale nie przesadzajmy - sportowcy przeciążają nerki latami i po zakończeniu kariery mają je zdrowe, z drugiej strony mamy
      pacjentów odżywiających się standardowo, którym nerki nagle siadają i potrzeba przeszczepu.
      Naprawdę warto być świadomym swoich ograniczeń, żeby uniknąć zagrożeń. Warto nerki zdiagnozować.
      Dobrze, że temat został poruszony.

      Usuń
    24. viki, z tymi papierosami to zrobimy tak: przyjeżdżasz do mnie, ja Cię nie wypuszczam z trzeciego piętra, przez tydzień masz odwyk, a potem dasz już sobie radę :)

      Usuń
    25. ale najpierw jeszcze przeczytam, co mi Lucha przysłała:)))

      Usuń
    26. Liiiiii, ja nie mam daleko, to ja mogę dopilnować też :) a w nagrodę ją weźmiesz do gejowskiego klubu :):):)

      p.s. czy przypomina Ci coś słowo "skaner"? :):)bo w końcu przyjadę i zrobię zdjęcie drzwi lodówki :)

      Usuń
  19. Polecam blog o odchudzaniu "smak zdrowia".eva.s.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sprawdzę, ale Dukana nie zostawię :)

      Usuń
    2. a ja myślę, że we wszsytkim trzeba używać mózgu - wtedy chyba nic nie zaszkodzi :)

      Usuń
  20. no właśnie-drzwi lodówki! Wisi na niej tych kilka kartek, które mam zeskanować.
    Ładnie wisi! Jak je ściągnę, to nie uda mi się powiesić ich tak samo ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to co? przychodzić robić zdjecie? będize prościej? :)

      Usuń
    2. oczywiście nie teraz - jeśli rzuciłaś sie do rozpaczliwego sprzątania :):):)

      Usuń