poniedziałek, 25 marca 2013

Dzień 8 - Faza 2- jeden na jeden P/ P+W




Fazę pierwszą kończę marnym wynikiem -1,8 kg.
Pewnie to sprawka choroby, może tez obrona organizmu, wiem jednak jedno- nie nalezy się tym przejmować.
Samopoczucie mam kiepskie, antybiotyk robi swoje.
Dzisiaj włączę warzywa i od teraz będę  przemiennie w systemie jeden dzień na jeden  stosować dietę  białko(P) i  białko + warzywa.(P/W)

Dieta:
Jajecznica na szynce - smazone bez tłuszczu
Schab gotowany
Surówka z białej rzodkwi z jogurtem
łosoś wędzony z sałatą, cebulką, rzodkiewką
biały ser z bazylią i pomidorem
kawa z mlekiem
zielona herbata
woda z cytryną

buziaki
viki

                     specjalna dedykacja dla Emki - pucio, pucio :P

114 komentarzy:

  1. a jusz zwontpiłam...:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. człowieku małej wiary

      Usuń
    2. boję się napisać, że strzelę focha :PPP

      Usuń
    3. strach może być motorem popychającym nas do różnych działań, do samoobrony ale i do pozytywnej strony jego czarnego oblicza. Strach bowiem podnosi adrenalinę, której obecność może być bardzo twórcza

      Usuń
    4. tak, dla mnie na przykład jest bardzo twórcza. Najlepiej działam, gdy terminy są na ostrzu noża :P

      Usuń
  2. Fazy życia się przeplatając tworząc perpetum żywota ludzkiego. Faza to jedynie cząstka i kropla w morzu. Z kropel artysta życia maluje obraz i tak ważne jest, by obraz był wolny od toksyn. Sądzę, ze twoja dieta i twój blog powinien stanowić sedno i myśl przewodnią dla naszego skomercjalizowanego pokolenia, które zapomina czym jest, a przecież już od dawna wiadomo, ze jesteśmy tym co konsumujemy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie dam się wciągnąć :P

      Usuń
    2. oczywiście, ze zdarzają się jednostki wyindywidualizowane z rozentuzjazmowanego tłumu, co nie oznacza, by te jednostki musiały zostać zepchnięte na krawędź wydarzeń pisania kart historii. Świat zna przypadki, ze jednostki mają znaczący wpływ na jego bieg i tu należałoby przytoczyć pozytywny i negatywny przykład tych działań.

      Usuń
    3. chyba muszem przejść na dietem, bo musk mi siem obtłuścił i mam problemy z czytaniem takich mondrych myśli ze zrozumieniem.

      Usuń
  3. tak
    bo jemy , żeby żyć..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i tu właśnie następuje kontinuum naszych działań- żyjemy jak jemy

      Usuń
  4. nieszczęśliwie wplotła się ta choroba. Ale dajesz radę i to jest wielki plus dla Ciebie :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nic nie dzieje się bez przyczyny. ta choroba na pewno nada jej życiu głębszy sens, być może udostępni czas na głębszą analizę diety co będzie skutkowało w przyszłości lepszym zdrowiem :P

      Usuń
    2. ostre:))
      musiałam dogłębnie się zastanowić nad Twoimi słowami:)
      masz rację, choroba sprawiła, że trochę mocniej się zastanowiłam nad dietą, bo ja taka z tych, co to "nic mi nie będzie"
      włączyłam 3 dni wcześniej niż planowałam warzywa, bo moje ciało to mój przyjaciel, nie mogę go krzywdzić :)

      Usuń
    3. swoją pupcię lubię szczególnie mocno i noszę ją dumnie :P

      Usuń
    4. i tym sposobem ukazała się moja niewiedza w zakresie tak powszechnych emotiokon, jednakże czy to eliminuje mnie jako człowieka zostawiającego ślad w postaci komentarza na tych kartach? Czy powinnam zostać wyalienowana?

      Usuń
    5. ja myślę, że wnikliwa lektura mojego wielce ważnego bloga sprawia, że świadomość społeczna dotycząca wiedzy z zakresu działania mechanizmów obronnych organizmu, które próbują nie
      dopuścić do utraty własnej tożsamości przez wbudowywanie w swoje struktury elementów obcych, które nie pochodzą z procesu odżywiania, i nie dać się zatruwać obcymi jak i tymi wyobcowanymi, z duża sprawnością i skutecznością trzeba je nieustannie rozpoznawać, lokalizować unieszkodliwiać i usuwać na zewnątrz. Wszystko to składa się na oporność organizmu, a zwłaszcza na jego odporność, która obejmuje zawsze cały organizm a duży udział w niej ma krew i narządy krwiotwórcze.
      Myślę, że reprezentowana przez nas grupa społeczna wykazuje duży czynnik anty alienacyjny i poprzez czynny udział w zajęciach grupowych, a zwłaszcza w nocnych sesjach proces Twojej asymilacji powinien przebiec prawidłowo

      Usuń
    6. jacieeee...
      dobre jesteście :D:D:D

      Usuń
    7. no fiesh, musimy troszkę poważniej tu czasem pogadać, a nie takie pierdu, pierdu ciongle :P
      zresztom muszem tu pshyfiatz muodom kref,
      znasz jakiś inaf dojrzałych, a jurnych muodzientzuff ?:)
      najlepiej zes wyshyh sferuff :P

      Usuń
    8. ecie, pecie,
      gdzie jedziecie?
      koło budy
      ciap

      Usuń
    9. to bardzo ważny i wielce dużo wnoszący głos w tej dyskusji!
      dziękujemy Ci gago !

      Usuń
    10. zafsze możesz na mię liczyć!:P

      Usuń
    11. a ja odpowiem słowami Luchy bo bardzo mnie rozbawiły
      a mianowicie:
      "KOPYTKO" :)))

      Usuń
    12. i nie pytajcie mnie bo nie wiem o co chodzi z tym "kopytkiem" ale strasznie mnie rozbawiło :D

      Usuń
    13. emko, toż to cała Polska miała ubaw :)
      zaraz wrzucę na bloga, bo w kontekście dzisiejszej rozmowy pasuje tu - wypisz, wymaluj :)

      Usuń
    14. dawaj viki bo nie mam pojęcia o co kaman :)))

      Usuń
    15. no przecież wrzuciłam filmik :P

      Usuń
    16. ufff, przynajmniej raz wiem, o co kaman. Albotak mi się wydaje :)

      Usuń
    17. o jeeeee... buahahhahahhahahhahah
      faktycznie... pasuje jak ulał do dzisiejszego, rozbuchanego intelektualnie pieca żarliwej dyskusji na tematy egzystencjonalne :D

      Usuń
    18. aaa, kochane dziefczynki, mam bardzo adekwatny do nadchodzących świat dowcip:
      Po świętach stanęłam na wadze.
      Zeszłam.
      Po godzinie znów weszłam na wagę.
      I zrozumiałam - łzy nic nie ważą.

      strzeżmy się... :)

      Usuń
    19. :))))))))
      cudny :))))))))

      Usuń
    20. aLusia .. płacz jest jedynie pierwszym krokiem do zrozumienia życiowej sytuacji w jakiej zostało postawione nasze jestestwo a następnie łzy się kończą a zaczyna się ciężka, życiowa walka. Opracowujemy plan by go następnie krok po kroku, w sposób bezbłędny i maniakalnie precyzyjny wcielać w życie. Do boju!

      Usuń
    21. do boju, do boju
      do boju Widzew-Łódź!

      Usuń
    22. co lalunia.. walniemy se z baśki tak dla przyjaźni??? :)

      Usuń
    23. te... lala
      bucik Ci siem roz.....wala
      :PPP

      Usuń
    24. ależ Wy dzisiaj macie filozoficzny nastrój.. :) a ja mam bojowy - jutro idę na policję - ciekawe, że mnie jako poszkodowaną wzywają na przesłuchanie, ot, za przeproszeniem, psia logika - wszak mi jest najłatwiej z tym kołnierzem i wszystkimi boleniami... a w ogóle to krew się we mnie burzy - bo po cholerę mi zawracają gitarę? czego innego się spodziewają niż to, co spisała policja na miejscu wypadku???

      Usuń
    25. może jutro bendom badać Tfojom czeźwość?:PPP

      Usuń
    26. :)))
      aLusia, idź pojutrze :)))

      Usuń
    27. aLusia .. bendom ciem próbować zmylać i zbijać z tropu. Nie daj siem! My tu wszystkie bendziemy kciuki czymać z całych sił :)

      Usuń
    28. aLusia, zapytaj czy możesz przyjść z koleżankami:)
      wiesz, my tam ich będziemy taaak czarować, znasz nasz urok osobisty:)
      facet nie wyjdzie z pierdla :)))))))))

      Usuń
    29. gaga - :) nie wiem, co może wnieść moja trzeźwość, skoro byłam li i jedynie niewinnym pasażerem, ale może być, że chcą zbić z tropu... spytam o te koleżanki - psiarnia się nie pozbiera :) póki co wybieram się z prawnikiem :);)

      Usuń
    30. może zapomnieli wtenczas Ciem zbadać na okoliczność spożycia alkoholu?
      w papierach musi siem wszystko zgadzać..
      :PPP

      Usuń
    31. aLusia, weź no se walnij jakiegoś gustownego awatara, np kołnierzyk :P

      Usuń
    32. mała podpowiedź- awatar to nie alkohol :P

      Usuń
    33. viki, ten awatar niestety jest cały czas ze mną.... i będzie jeszcze niekrótko - w ciągu dwóch tygodni mam dojść do stanu, gdzie BEZ NIEGO mam być dwie godziny dziennie.... a ja głupia myślałam, że po tych 6 tygodniach to mi to pozwolą zdjąc jak gips...

      Usuń
    34. gaga - ale pasażer to chyba może być nawalony jak kukułka?

      Usuń
    35. szytam i szytam
      ale o so chozi?

      to ja prosto z mosta walne
      dobrze ze jesz te waszywa jusz!
      :*

      Usuń
    36. ach Lamio ze stoickim spokojem pracujemy tu nad zasadą osiągania szczęścia przez wewnętrzną dyscyplinę moralną,poprzez sumienne spełnianie tych obowiązków, które spadają na nas naturalną koleją rzeczy, oraz odcięcia swoich emocji od zdarzeń zewnętrznych, czyli utrzymywania stanu spokojnego szczęścia niezależnie od zewnętrznych warunków

      Usuń
    37. u nasz siem mówi " nawalony jak patefon"...

      Usuń
    38. :) pięknie to ujęłaś, normalnie jakbyś jakimś korpo-pijarowcem była :)

      Usuń
    39. ja znam tylko korpo-pijawki :)

      więc bułkę przęz bibułkę uskuteczniacie..:)
      czy ktos wam na ambicję wjechawszy, wymagawszy i krytykawszy?

      Usuń
    40. cos mi sie gaga wydaje, ze ja tu tylko s Tobom spolny jenzyk znajde..?

      Usuń
    41. viki, gdyby udało mi się prowadzić żywot w sposób przez ciebie powyżej opisany byłabym człowiekiem w pełni spełnionym, cudownie niezależnym i owo życie przypominałoby stan wiecznej szczęśliwości

      Usuń
    42. Viki- wyzdrowiej już prosze :P

      Usuń
    43. no pewnie lamia, tylko nie zaglondaj do rybci!
      :PPP

      Usuń
    44. och Lamio, bywają tu tacy owacy i wpływajom :PPP

      Usuń
    45. gaga słusznie gada, TO przylazło od rybci, ponoć ostre roznosi tego wirusa :PPP

      Usuń
    46. ale wpływajom te inne, nie ostre :P

      Usuń
    47. chociaż tez ostre bywajom :P

      Usuń
    48. czy mnie jeszcze ktoś anderstending ?:)

      Usuń
    49. chyba czas się zwijać :)))

      Usuń
    50. ostre ponoć już się zmęczyła tą zwyżką intelektualną, więc może zapanuje pokój :)

      Usuń
    51. no kurna- zawirusowałam syna! i wcale nie mądrością :P

      Usuń
    52. gagaaa, patrz jak się tu werbalnie rozwinę :) dotąd znałam: nawalony jak kukułka, jak stodoła, jak meserszmit, ale " nawalony jak patefon" to nie znałam :):)

      Usuń
    53. aLusia - bo to som mondrości łuckie:P

      Usuń
    54. no w końcu zaczęłyście normalniej mówić i co nieco rozumiem.

      Usuń
    55. aaa, to dlatego:) wcześniej nie znałam nikogo z miasta Uć

      Usuń
    56. dziefczynki, okażcie mi wsparcie moralne, idem na tortury.... a dziś będzie igłolog i pewnie znów mnie nie zapyta o zdanie...

      Usuń
    57. aLusia - okazujem Ci:)))
      a co zdawałaś:PPP

      Usuń
    58. nie zdawałam, tylko potraktowana zostałam igłami w organizm! dzisiaj to prawie zemdlałam... ale czułam, gaguś, twe mentalne wsparcie :)

      Usuń
    59. akupunktura?
      i jak tam to robi?
      raz nawet bylam u takiego i kcialam, zeby mnie kul, ale powiedzial, ze takich jak ja to on zadnom iglom nie dotknie!

      Usuń
    60. a mię proponował dochtór akupunkturem na moje bóle głowy, ale wybrałam tlen

      aLusiu, dopsze czułaś:)))

      Usuń
    61. aLusia, można być również nawalonym jak automat i jak sztucer
      Ty się tutaj nieźle dokształcisz :P

      Usuń
    62. gaga - a ja słyszałam, że na bóle głowy to seks jest dobry.

      Usuń
    63. ruda - też tak słyszałam, a nawet doświadczyłam :)

      ryba - znów jak ostatnio - zanim się spostrzegłam to on rach ciach i przerobił mnie na jeża. Jak to dotarło do mojeg- mózgu to zrobiło mi się słabo, tak poważnie, ale wstydziłam się powiedzieć :) mnóstwo głębokich wdechów i jakoś minęło... prócz tego sadystyczny masaż i utradźwięki... ale niech jeszcze ktoś powie, że akupunktura nie boli - zabiję go śmiechem

      Usuń
    64. aLusia, zgadnij kto u mnie właśnie był 30 minut, chociaż miał być 2 godzinki
      dla ułatwienia... to osoba konsekwentnie niekonsekwentna
      :P

      Usuń
    65. no przecież wiedziałam, że musi się u Ciebie pokazać :) i jak? nie nagadałyście się przesadnie.... to kiedy Ty przyjeżdżasz do nas? wtedy się nagadamy :)

      Usuń
    66. gaga - ja nawet zgłaszałam nieśmiało, że wolę stokroć to porażanie prądem, ale on niestety ma własną koncepcję i mojej nie bierze pod uwagę... ech, mieć terapię tlenową do wyboru... ech....niemniej pocieszył mnie, bo powiedział, ze jak będę grzecznie wszystkiemu się poddawać, to będę jednak znów stać na głowie - mój ulubiony orto ostatnio mnie zdenerwował, bo powiedział, że nie może mi obiecać formy sprzed wypadku...

      Usuń
    67. aLusia, jak kry odpłynom Wisłom, czyli gdzieś tak koło maja :)))

      Usuń
    68. jeszcze bez konkretów? ale dasz znać ciut wcześniej? żebym akurat gdzieś nie wybyła....

      Usuń
    69. jasne, nie wyobrażam sobie nawet inaczej :*

      Usuń
  5. LUDZIE!!
    ale wy macie pisane
    kiedy ja to przeczytam???
    Dzien dobry:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w nocy - nie trać czasu na sen:) przerobiłam ten ból dwa dni temu - wystarczy na chwilę Was spuścić z oka :):)

      Usuń
    2. na chwile?
      wystarczy isc nos wysmarkac!!!

      Usuń
    3. :):) to był widzę dłuuugi smark :)

      Usuń
    4. wiesz, przy tej pogodzie....

      Usuń
    5. noooo ja tyż weszłam dopiero a tu tyleeeee, fajnie ,fajnie,idę czytać:-)
      Viki,wynik dobry,w II fazie pójdzie waga w dół szybciej,teraz przy chorobie,to woda na pewno Ci się zatrzymuje dodatkowo do stresu <3

      Usuń
    6. podsumowując te wypowiedzi wiadomym celem każdej było przekazanie wiedzy za zakresu życia codziennego, zdrowia naszego, wampira bezkrwistego i marchewki w słoiku. Jeśli jakimś mimochodem coś mi umknęło, to mam nadzieję, ze ktoś w szczytności swego zachowania pomoże nadrobić tą niedogodność.

      Usuń
  6. nie czujesz się dziś opuszczona? pozostawiona na pastwę losu samotnej walki z przeciwnością choroby?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ach, tylko Ty to zauważyłaś :/

      Usuń
    2. no przyznam się- ja mam dziś dyżur ;)

      Usuń
    3. ostre, mam Ci taki numer do opowiedzenia, że padniesz!!!!!!!!!!!!!

      Usuń
    4. ale czemu opuszczona? ja się łączę bezustannie z vikusią w cierpieniu :)
      mi, mi, mi też powiedz, żebym padła!! :)

      Usuń
    5. padłam i nie zasnę

      Usuń
    6. podzieeeeeel się!!!! :)

      Usuń
    7. nie mogę- bo mi odjęło mowę

      Usuń
    8. ale paluchy działają? nie musisz wszak nic mówić!!! :)

      Usuń
    9. idę próbować spać:)i ochłonąć

      Usuń
    10. ostre, śpij spokojnie:**
      pomyśl, jakie to pocieszające, ze wiesz kim jesteś ;)

      Usuń
    11. a przedtem nie wiedziała? dziefffczyny!!! nie bądźcie takie tajemnicze!!!

      Usuń
    12. aLusia, jak przyjadem to Ci wyznam jak na spowiedzi, ale coś czuję, że będziesz już wcześniej wiedzieć :P

      Usuń
    13. hahahahah:):) czy ja się domyślam, jakie źródło mam molestować?:)

      Usuń
    14. doprawdy nie wiem o jakim źródle Ty myślisz, doprawdy :P

      Usuń
    15. chyba o tym nie wiem, o którym Ty nie wiesz :)

      Usuń
    16. w tym szaleństwie jest metoda ;)))

      Usuń
    17. viki @
      i uwaga- wiecej na wieczór takich sensacji nie serwuj -jutro bedę chodzić na rzęsach mych wątłych

      Usuń
    18. :) ale nie wiem, czy wytrzymam..... może mailika skrobniesz? adres Ci odświeżyłam... :):)

      Usuń
    19. znaczy- nie cieszę się, ze ostre nie będzie mogła spać :):)

      Usuń