czwartek, 21 marca 2013

Dzień 4, Faza 1


                             ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

                             SCHUDŁABYM, 
                               ( . )    ( . )
                             ale szkoda mi cycków 
                            ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Pamiętam pierwsze trzy dni, gdy byłam na diecie Dukana cztery lata temu i jak było mi ciężko, jak bardzo miałam ochotę na wszystko to, czego nie mogłam. Jak pachniał mi chleb z piekarni, jak kusiły owoce, warzywa i obiadki przygotowywane dla rodzinki, jaką ochotkę miałam na słodycze, których nie jem.

Tym razem luzik i lajcik. Myślę, że to też Wasza zasługa, serio.  Łapię się na tym, że odruchowo sięgam po łyżeczkę, by posłodzić kawę, chcę złapać za cząstkę mandarynki, ale nie dlatego, że mam na nią ochotę, ale dlatego że leży gdzieś na wierzchu i ja tak bezmyślnie bym ją sobie pochłonęła.
Dzisiaj weszłam do sklepu z fajną włoską odzieżą i jeszcze fajniejszą przeceną no i wyszłam z sukienką.
Sukienka jest świetna, taka sportowa elegancja, rozpinana z góry na dół na guziki, z kołnierzykiem, pagonami, krótkim rękawkiem, a tkanina ma wzorek - takie czarne róże na beżowym tle. Gdy zapytałam o rozmiar, ekspedientka poinformowała mnie, że to UWAGA .... 36 i ja widziałam, że ona taka raczej niewielka jest, taka jak ja dawniej, no i przysięgłam sobie w duchu, że jeśli w nią wlezę, to nie ma bata, bym jej nie kupiła i nieważne, że jest fajna, modna, absolutnie w moim stylu, ważne, że ma rozmiar 36 ! :)
Sukienka jest z lekko elastycznego materiału, rozmiar chyba mocno  zaniżony, ale ja w niej wyglądam dobrze i nie jest dla mnie za mała. Nie pozostało mi nic innego ją jak kupić. A w jakim świetnym humorze wyszłam z tego sklepu ;P
Widziałam kiedyś program, w którym pokazywano różne sztuczki, mające za zadanie skłonić klienta do zakupów i właśnie zaniżanie rozmiarówki to idealny sposób na takie jak ja.
No ok, będę sprawiedliwa, to działa ponoć na wszystkie kobiety.




Dieta:

jajka na miękko
wątróbka gotowana 2-3 min z odrobiną sosu Worchestershire
kawałek wędzonego kurczaka
plaster sera białego
jogurt 0%
bawarka
zielona herbata
kawa z mlekiem
woda
1 łyżka otrąb  

viki

70 komentarzy:

  1. tak, to zdecydowanie poprawia humor :):) morale miało prawo Ci wzrosnąć:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i mimo, że na tym blogu muzyki nie będzie w takiej ilości jak na vikovie, to dzisiaj coś na temat wrzucam :)

      Usuń
  2. rozmiar 36... to ty kochana laska jesteś :)
    po 3 dniach.. no no no
    chyba jednak zacznę się odchudzać z wami :)

    jedno pytanie mnie dręczy i męczy - co robisz z tą jedną łyżką otrąb??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. liczy ilość kawałków, by czymś umysł zająć i nie myśleć o jedzeniu :P

      Usuń
  3. emka, to nie ja, to sukienka ma rozmiar 36 :)
    trzeba zjeść w dowolnej formie, dla perystaltyki jelit

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale ty w nią wchodzisz więc .... ;)

      Usuń
    2. no ja zupełnie nie rozumiem idei odchudzania przy takim rozmiarze :|

      Usuń
    3. rozmiar 36 miałam jako panienka,szczypior byłam straszny
      teraz noszę 38 i wchodzę do niego za każdym razem,problem polega na tym,że jak nazbieram z 5kg to niby wyglądam normalnie no ale....z dżinsów wychodzi opona,a sukienka za bardzo obciska biodra,wtedy tego nie lubię.
      nauczyłam się jednego nie kupuję za małych rzeczy w sensie a schudnę trochę będzie okey

      a z tym obniżaniem numeracji to prawda,zdarza mi się mierzyć za duży ciuch 38 a wiem,ze to niemożliwe:DDDDDD

      Usuń
    4. Margo normalnie jak byś pisała o mnie !

      Usuń
    5. moja sukienka jest dzisiaj u aLuchy w poście :P

      Usuń
  4. dieta cud
    jak tylko zobaczylam wątróbkę- odechciało mi się wszystkiego :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lucha, mozna jeść dowolne mięso czy rybę i to nawet kazdego dnia to samo:)
      ja wątróbkę lubię, podaję Wam co jem, ale do tej diety konieczne jest przeczytanie książki, a nie kopiowanie mojej diety ;)

      Usuń
    2. ja nie kopiuję,tylko podpatruję ;)

      nie kce mi sie cofać do posta, gdzie sie wymieniało, co się nie lubi- zapomniałam- na pierwszym miejscu jest wątróbka! w tym zestawieniu to kocham flaki! :)

      Usuń
  5. wkurzyłaś mnie viki
    Foch

    cóż, ja dzisiaj plus 100g, ale całościowo minus 2kg

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hej :-) no a u mnie waga ta samo co wczoraj,ogólnie 2 kg też mniej

      Usuń
    2. to chyba Rybko po tym obżarstwie wczorajszym,ale dzisiaj znowu mniej wiec powinn jutro zlecieć z parę dkg :PPPPP

      Usuń
    3. zleci zleci
      te pierwsze dni to glownie schodza rozne rzeczy a nie tluszcz
      teraz te inne rzeczy wracaja a tluszcz sie pali, nie ma bata
      od dzisiaj spadki mniej spektakularne za to te najwazniejsze

      Usuń
    4. dziś rano 300 g na minus - to skutek wczorajszego sprzątania do 24.00 nie mam na nic czasu późno z pracy przychodzę a święta tuż tuż , a co roku sobie mówię jak nie zrobię przed świętami to zrobię po i co roku robię wszystko przed a potem ledwo żyję !

      Usuń
  6. wlasnie mowia w tv o ortoreksji
    ale to chyba nie my?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wyguglałam:
      Przejawia się podobnie do anoreksji, ale nie prowadzi do utraty wagi i innych jej objawów. Skutkiem ortoreksji jest jednak przyjęcie ideologii "jedynie słusznego jedzenia", co powoduje konflikty interpersonalne, izolację i koncentrację ortorektyka na wszystkim, co związane z przygotowywaniem, przechowywaniem i konsumowaniem żywności.

      chyba nie my, my się nie izolujemy :)

      Usuń
    2. no nie:))
      my sie odchudzamy, a nie wariujemy na punkcie zdrowego zywienia
      chociaz przy okazji zdrowo sie odzywiamy poniekad

      Usuń
  7. jakoś nikt nie podziwia mojej tfuurczości :P
    w sensie malarstfa blogowego :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. och!!!
      jakie to pienkne!
      gaga

      Usuń
    2. wreszcie ktoś siem posnau na moim fontplifym talentzie :PPP

      gaga, będziesz moim marszandem:)))

      Usuń
    3. ja jezdem bardzo wraszliwa na pienkno i nie mogłam siem nie zachwycić!:)))
      gaga

      Usuń
  8. ufff, 1.5kg mniej.
    nie wiem czy to zasługa diety czy malowania ściany do 22-ej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, to nie ja - malowanie ściany i ja to brak porozumienia!!!! :-)
      Kochana!! Ja się nie odzywałam bo wczoraj urodziny Synusia - 23 - i kolacja we włoskiej knajpce i chociaż, chociaż niewiele zjadłam to jednak PROTEINOWO nie było!!!
      Ale dzisiaj już grzecznie!!!
      jutro na wagę wskoczę i relację zdam!!!
      ściskam
      gosia
      PS.Cos muszę zrobić, żeby mi konto moje wróciło i podpisywało mnie jak należy!!!!

      Usuń
    2. kasia :-))))

      Usuń
    3. dzielne jesteście dziewczynki :*

      Usuń
  9. stensknione za mnom?
    troll

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja chyba "nigdy" nie mialam rozmiaru 36.... Zeby miec 36 musialabym chyba sie ociosac i skrocic o jakies 25cm... Zadna dieta nie pomoze;-)
    Dopinguje zmagania Ducanowe.
    Ja tez wzielam mojego wagowego byka za rogi, ale probuje go podejsc od strony sportowej (w sumie jak na fizola przystalo). Cwicze, skacze, pedaluje, chodze i ogolnie macham nogami pod czujnym okiem specjalistow i jak na razie same pozytywy (w obwodach i na wadze). Na talerz wrzucam wiecej zieleniny, cukrow ani kalorii specjalnie nie licze.
    Pozdrawiam wiosennie
    ula

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ula, ja bym chciała to Twoje +25 cm :)))

      Dziewczyny, na miły Bóg, ja teraz na pewno nie mam 36!
      To ta sukienka ma :))))
      Ale stanę na głowie i dojdę do tego rozmiaru!!!
      tak mi dopomóż ... Blóg :P

      Usuń
  11. piosenka rewelacyjnie dobrana :)

    OdpowiedzUsuń
  12. a ja się raz na jeden sklep obraziłam- bo mi wszystko w rozmiarze 40 pasowało..Jacyś nienormalni to mierzyli!

    OdpowiedzUsuń
  13. no, czas na zwierzenia
    malutka kromka czarnego chleba z serkiem
    jablko
    serek wiejski
    marchewki 2
    jako ( mialo byc na twardo, bylo na miekko:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Margo, troche musialam zmienic, bom byla wyjechana:)

      Usuń
    2. czy mam dziś mówić? czy zostanę zblokowana?

      Usuń
    3. mów, daj pocieszyć oko
      :)

      Usuń
    4. jestem na wyjeździe więc szybciutko zdam relację:-)
      ja też pozmieniałam:-)))
      zrobiłam sobie sałatkę owocową z jogurtem,którą pożarłam w trasie,wcześniej zjadłam serek wiejski,potem marchewki ale gotowane polane jogurtem z odrobinka czosnku no i żuję cały czas gumę. Zawsze żułam po posiłku i nie umiem się opanować:-))

      jutro odezwę się wieczorem a wagę podam w sobotę :P

      Rybko nie dziwię się ♥ ja wczoraj byłam wyjechana:-)

      Czymcie się Dziefczynki !!

      Usuń
    5. kanapka z serom zółtym i jajcom sztuk dwie
      kakało
      jabłko
      garść rodzynek,
      kilka suszonych śliwek
      siemie z mlekiem
      makaron z potrawką
      potrawka z fasolką karczkiem cebulą pomidorom
      pomarańcza
      garść czegoś co się podwineło
      czekoladka
      2 kawki
      miód cud
      no i właśnie myśle, co by tu jeszcze..?

      Usuń
    6. rybeńko - to jest menu na śniadanie?
      i tak serio - czy taka dieta jest zdrowa? bo ja nie wyobrażam sobie, jak miałabym funkcjonować przy takim jedzeniu. ale może ja po prostu mam rozepchany żołądek i za dużo jem.

      Usuń
    7. ruda, dieta musi byc uboga w jedzenie
      a ta dostarcza i bialko i witaminy, i mineraly
      a mam co gubic

      Usuń
    8. Margo- podziwiam Cię :))

      Usuń
    9. rybeńko - Ciebie też :)

      Usuń
    10. no
      juz mialam Focha szczelic !

      Usuń
    11. do tej pory odchudzając się, nie ograniczałam tak drastycznie jedzenia.
      też podziwiam.

      Usuń
  14. u mnie nuda konsumpcyjna
    ale zgrzeszylam kapuczino z tlustym mlekiem
    na kolacje bendzie tekturka z houmusem z rukolom z pomidorkiem i dymkom.

    OdpowiedzUsuń
  15. Mama przytargała mi dziś 2 książki o diecie pana D. będę miała co czytać w czasie wyjazdu w góry, gdy rodzina będzie śmigać na stoku. a potem postaram się wcielić w życie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czemuz ach czemuz ty nie bedziesz smigac?

      Usuń
    2. ruda, to Ty na godzinkę jedziesz ?:)))

      Usuń
    3. starczy mi złamań, skręceń.
      bo ja zazwyczaj nie biorem siem za coś, czego nie umiem. a śmigać nie nauczonam.

      Usuń
    4. viki - całkiem pokaźne te książki. ponad 200 stron każda. a jakie apetyczne zdjencia....

      Usuń
    5. i twoje menu też bardzo mi odpowiada.
      jestem mięsożerna, ziemniaki, pieczywo, makarony - mogą dla mnie nie istnieć. tylko kefiruf i jogurtuf jakoś nie trawiem.

      Usuń
    6. ruda..przez Cie sprawdziłam czy sie pod starego posta nie podczepiłam... jaki śnieg, jaki stok, przecież to wiosna i wielkanoc!

      Usuń
    7. ruda, do mię jedziesz?

      Usuń
    8. gaga - tym razem w te prawdziwe góry jadem.

      Usuń
  16. Viki , Ty kochana po tej diecie to znikniesz ;-)
    Jak można się odchudzać przy takich rozmiarach??????
    Ja to co innego, bo z 10 trzeba dodać!!! Ale stwierdziłam, że przed świętami nie warto, bo i tak człek zgrzeszy!!! Całe życie tylko odchudzanie!!
    Trzeba się cieszyć życiem jakie jest i jakim się jest :-)
    buziaki
    Mariola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mariola, mam pewne zapasy tu i ówdzie :)))
      buziaki:*

      Usuń