wtorek, 19 marca 2013

Dzień 2, Faza 1 -nie zapominajmy o nawadnianiu

                                 nie każdy sport musi wymagać wyrzeczeń :P

Pierwszy dzień za nami :)


Chciałabym jeszcze raz podkreślić, że nie uważam diety Dukana za ideał, ja tylko stwierdzam fakt, że mi ta dieta odpowiada.
Jest trudna, wymaga wyrzeczeń, brak mi owoców, bo dopiero w 3 fazie można je jeść i to w ograniczonych ilościach, ale ta dieta jest dietą dla LENIUCHÓW.
A ja właśnie takim  leniuchem jestem i nie mam siły, ani czasu na ważenie, kontrolowanie, przeliczanie. Ja wolę jeść kiedy i ile chcę, ale kosztem spożywania tylko produktów dozwolonych.
Ciekawą dietę podaje Li i kto wie, może po osiągnięciu zamierzonej wagi spróbuję się do niej przymierzyć.
Póki co zaczęłam czytać książkę Dukana, by odświeżyć zawarte w niej  informacje.
Duży problem przysparza mi picie odpowiedniej ilości wody, piję jej stanowczo za mało. Dzisiaj nadrabiałam pijąc duszkiem szklankę, za szklanką. To jest bardzo ważne, bo w tej fazie organizm się zakwasza i konieczne jest pozbywanie się tych nadwyżek z organizmu!
W pierwszej fazie można stosować przyprawy, zioła, szczypiorek, szalotkę, octy, musztardę, chrzan, olej lniany, korniszony, ale w formie dodatków, a nie posiłku.
Odpowiada mi też to, że można jeść wędzone ryby, ryby w sosie własnym- tuńczyka, łososia czy makrelę, krewetki, paluszki krabowe, kurczaka, indyka, cielęcinę, chudą wieprzowinę i wołowinę, chudą szynkę i to w dowolnych ilościach.  Oczywiście mleko, jaja, twarożki, jogurty, ale o małej zawartości tłuszczu.

Dieta na wtorek:
2 jajka na twardo posypane czarnuszką i ostrą papryką
ugotowany schab
jogurt
kabanosy
plaster serka odtłuszczonego 
kawa z mlekiem
zielona herbata
woda 
łyżka otrąb
( ilości przykładowe, możecie jeść więcej, lub mniej )

Nawet nie wiecie, jakim wsparciem jesteście dla mnie przy tej diecie:)
Czytając te komentarze nie wyobrażam sobie, bym miała się poddać!

buziaki
viki
waga rano   pokazała  0,7 kg mniej
Silne postanowienie od dziś - OGRANICZYĆ PICIE KAWY !!!
Piję jej ogromne ilości:(

168 komentarzy:

  1. czarnuszka do jajka!!!! jesteś geniuszem!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      podczas ostatniego wigilijnego jarmarku we Wrocku mama zakupiła bardzo fajne mieszanki przypraw, m.in tę czarnuszkę z papryką, czarnuszkę z czosnkiem i suszonymi pomidorami i inne mmmmm pychotka, nawet zajadałam sam świeżutki chleb z masłem i tymi przyprawami i było to wyśmienite :)
      oj, zmykam, bo jeszcze pójdę po chleb:)))
      a lodówka, to kurna pęka w szwach i kusi, ale nie dam się !!!
      :)

      Usuń
    2. :) ile mogą przyprawy....

      Usuń
  2. aaa, przypomniało mi się - nie wolno nadrabiać picia w jednym posiedzeniu, pijąc duszkiem, w ten sposób człowiek sobie może rozregulować równowagę chemiczną, co moze doprowadzić nawet do śmierci. Ponadto wtedy ta woda specjalnie nic wypłukuje, tylko przelatuje jak przez dziurawe wiadro. Tak słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz rację, ale ja dzisiaj zapomniałam:/
      ciekawe, że o stu kawach nie zapominam :)))

      Usuń
    2. kawa lepiej pachnie niż woda :)

      Usuń
  3. Wez viki to skasuj, bo mi sie pic zachciało środków nieuznawanych przez żadną dietę

    u mnie minus 1,1kg
    ale musiałam się nawtranżalać w niedzielę:PPP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. już się robi rybciu:)

      Usuń
    2. no cićnienie mi srana podniosła!
      Dzięki:*

      Usuń
    3. :))))
      ja już jestem odporna, zbyt dobrze ją znam, więc nie rusza mnie:)
      zresztą to osoba z silnymi zaburzeniami, więc można się tylko pochylić ze współczuciem, żal rodziny, która musi mieć taką jazdę 24/h każdego dnia :/

      Usuń
    4. no pochylam się i złoszczę na siebie, że w ogóle biorę ja na tyle poważnie że czytam co napisała, ech...

      Usuń
    5. rybciu, gratuluję wyniku!!!

      Usuń
    6. no, juutro już takiej rewelacji nie będzie, ale za to realne poczucie chudszości gwarantowane:))ale fajne to odchudzanie w kupie!

      Usuń
    7. naprawę świetna taka grupowa sprawa,faaaaaaaaaajnie,no :-)

      Usuń
    8. Fajny pomysł, fajny klimat, jestem pod wrażeniem. A co do twojej diety Viki, to masz rację...dla leniuszków wymarzona
      - bez ważenia, liczenia, gimnastyki, i całkiem proste
      zasady :).
      Sam w kuchni stosuję minimalizm, ale ćwiczyć bardzo lubię, więc stosuję diety pokrewne - białko uzupełniam tłuszczem z rana, w kolejnych posiłkach już standardowo - białko z węglowodanami złożonymi.
      A wodę to warto sobie myślę podgrzewać, skoro tak zimowo wciąż...no chyba, że temperament, krew gorąca...może i te
      sprawy, co na załączonym obrazku ? ;)

      Usuń
    9. Cieszę się, że dobrze Ci tu z nami babami ;P
      Dzisiaj piję ciepłą zieloną herbatę,a co do wody to masz rację, lepiej pić ciepłą, co by nie studzić się :PPP

      Usuń
    10. o tym klimacie to Ty tak przekąsem, w kontekście WSZYSTKICH komci ? :))))
      czy serio ?:)

      Usuń
    11. Serio Viki. Chciałem pochwalić.

      Usuń
    12. chbya lepiej pić chłodną - podobno do ogrzania wody organizm też zużywa kalorie:):)
      Ryba - 1,1 kg w półtora dnia????? chyba Cię znienawidzę.. :)

      Usuń
    13. nie martf sie, jutro bedzie gorzej!!

      Usuń
    14. kurcze, bo tak myślę - może tę wagę kupić? bo może też mam takie sukcesy, tylko o tym nie wiem zwyczajnie? :)

      Usuń
    15. jest to nawet prawdopodobne...

      Usuń
  4. że też człowiekakusi dyskutować z oczywistym wcielonym trollem....

    OdpowiedzUsuń
  5. jak czytam to co jesz to nie wygląda to wcale źle :O
    kibicuję!
    i bardzo podobają mi się zajęcia uzupełniające :D
    buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzień dobry:-)
    no,ja mam moje kochane 1,5 kg mniej od wczoraj.Zdaję sobie sprawę,że to pewnie tylko woda wyparowała ale czuję się lżej :D

    Viki , Rybenko gratuluję spadku wagi i dalej trzymam kciuki <3

    Postanowiłam oprócz chodzenia na basen,wprowadzić ćwiczenia,zdecydowałam się na Chodakowską-skalpel.Nie są to ćwiczenia przy których można wyzionąć ducha więc może dam radę :PP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rekordzistka!
      ja jeszcze włączam 6stkę weidera:))

      Usuń
    2. brak mi słów, rybciu :)))

      Usuń
    3. cza się dzisiaj cieszyć,bo tak jak wspomniałaś Rybko jutro juz tyle nie będzie :P
      nawet nie wiedziałam co weider :D
      wyguglałam:-)) oj taki brzuszek to byłaby super sprawa,ach.....:D

      Usuń
    4. mnie tez kolezanka wprowadzila niedawno
      mam zamiar sprobowac:))

      Usuń
    5. to ide na ten basen, zeby kompromitacji nie doswiadczyc!

      Usuń
    6. Chodakowską niedawno podesłała mi koleżanka z tekstem: patrz, jaki ta szmata ma brzuch!! :)
      tylko to okrucieństwo podesłać kalece... :)

      Usuń
  7. Ja tez sie dolaczam do gratulacji, acz wczoraj grzeszylam, pizze jadlam i wino pilam
    ale mnie suszna kara sptkala, bom sie do rana na boki przewracala:'(

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dietá jest to co wchodzi
      i co WYCHODZI
      Koko...

      Usuń
    2. Lamia, szkoda nerw ;)))
      to nasza blogowa chamka:)
      wchodzi to bez zaproszenia, nie wychodzi wyproszone, naniesie błota, pocieszy się swoim prostactwem, potem bierze leki, na chwilę jest spokój, później znów jej gorzej i tak w kółko :))))

      Usuń
    3. Pustaku !!! Nie "nerw" tylko nerwów !!!
      Gdzie ty do szkoły chodziłaś ? Jeśli w ogóle chodziłaś.

      Usuń
    4. nie czaisz bazy koko:PPPP

      Usuń
    5. gdybyś była facetem, to bym ci powietziaua żeś fiód :))))

      Usuń
    6. Koko, jestem tfojom fankom od teraz
      viki, dostaniesz f ciup jak jom usuniesz:PPPP

      Usuń
    7. koko, ale "chamka" poprawnie napisałam, no nie?
      :)

      Usuń
    8. viki, czyz zycie nie jest piekne???

      Usuń
    9. nie zrobię Wam tego:)
      the show must go on :)

      Usuń
    10. no naprawde nie spodziewalam sie, ze koko moze sprawic kiedykolwiek, ze sie tak usmieje :)))))))))

      Usuń
    11. rybciu, piękne, a w każdym razie bardzo zabawne :)

      Usuń
    12. a f okóle o so chosi?
      w kazdym BÁDZ razie pojszlo grubom rurom,

      Usuń
    13. Grubom, bo ja na diecie :P

      Usuń
    14. ale coraz mniej grubom na tej diecie przecie

      Usuń
    15. powinno sie grubom toczyc nieustannie
      co by sie ten tluszcz trawil i londowal w szambie
      :)

      Usuń
    16. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
    17. Lamia, myślisz, że jej pomoże ? :)))

      Usuń
    18. jestem optymistká ale nie do przesady :D

      Usuń
    19. Lamia, ale Ty popatrz jak te douczone, szczupłe no fiesz co... siem brzydko wyrażajom i to tak przy ludziach i przed 23-ciom :PPP

      Usuń
    20. strasznie letkich obyczajóf
      za grosz fstydu nie ma.

      a taka szczupla, kto by pomyslal..

      Usuń
    21. może to Galerianka ?:)))

      Usuń
    22. pasuje
      Fiki Ty geniusz normarnie jestes:))

      Usuń
    23. Lamia rozbawiła mnie do łez:)))))

      Usuń
    24. futi, powiemy prawde Lamii???
      powiemy:)
      Lamia, my z futi rozmawiałyśmy przez telefon w tym czasie, gdy pojawił się Twój komentarz z propozycją dla tej no... jakiej tam.. Galerianki, co by wzięła pigułkę i obie ryczałyśmy ze śmiechu:))
      Lamia, jesteś boska :))))

      Usuń
    25. no, koko kontynuuje robienie mi dnia, mimo ze poniekad z zaswiatuff:DDDDD

      Usuń
    26. Lamia z racji imienia to ma nawet uprawnienia do mówienia "weź pigułkę:" :)
      oczywiście mnie ominęły występy internetowego błazna.... zanim weszłam, to już po jego numerach ładnie pozamiatane.... :)

      Usuń
    27. nie moglam sie powszczymac
      bo jak nie farmakologia to co:-D

      Usuń
    28. to byl pierwowzor a potem mitologia grecka mi mowi ze to kochanica Zeusa byla, co glowy odgryzala w zemscie
      wiec,no,uwazac :-D

      Usuń
    29. szkoda by bylo
      taki mialysmy dzisiaj ubaw
      normalnie jak sobie przypomne to o ortografii :PPPPPPPP

      Usuń
    30. Lamia - tylko farmakologia.. no może jeszcze elektrowstrząsy, na sesje terapeutyczne już o milion lat za dużo :)

      Usuń
    31. ale ona te głowy odgryzała tylko samcom, jak modliszka, czy generalnie wszystkim podpadniętym , bez wybrzydzania?

      Usuń
    32. dzieckom też, to zła kobieta była.
      ale na szczescie znalazlam alter ego - miejscowość w Grecji :D

      Usuń
    33. oj, nie zła, tylko sprawiedliwa. Jakby oszczędzała kobiety, dziecka, starców, to by ją można posądzić o dyskryminację i szowinizm, a tak to nie :)

      Usuń
    34. ale widać z tym Zeusem to szczęścia przesadnego nie zaznawała.... widać nie był najlepszy w te klocki, że taka sfrustrowana chodziła :)

      Usuń
    35. :)))))))))))

      żona Zeusa sie dowiedziała!

      Usuń
    36. no cóż... każda żona się wcześniej czy później dowiaduje... a im później, tym bardziej jest wkurzona :)

      Usuń
    37. no i ta żona zabiła wszystkie dzieci które Lamia miała z Zeusem, a z nieszczęścia zaczela odgryzac gowy..

      Usuń
    38. ciekawe, że ludzie największe okrucieństwa wymyślają na tle religijnym... nie pamiętałam tego, chyba sobie muszę mity odświeżyć, żeby nei być takim kołkiem

      Usuń
    39. moja droga ja to przez przypadek odkrylam, nigdy nie słyszałam o zadnej Lamii, kochance Zeusa choc wiem, ze lubil ten sport:))
      bardziej ta z Seksmisji mnie inspirowala, wienc jak juz znalazłam-to siem przerazilam.

      Usuń
    40. patrz, jak to czasem nasi idole z hukiem spadają z piedestału :):)

      Usuń
  9. viki- likwiduj anonima, jakoś to przeżyję
    gaga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a może zostawić ? :)
      człowiek może się napaczetz :)))
      takie dziwo to nawet w ZOO nie ma ;P

      Usuń
    2. nie mam zasięgu w Plusie:(
      czy to w Uć tylko, czy Wy też mamcie problem???

      Usuń
    3. w Brukseli nie mamy takich przyziemnech problemuf

      Usuń
    4. chyba cza siem przenieść:))
      albo chociaż operatora :)

      Usuń
    5. tak serio, to nie polecam, w Belgii generalnie monopol i ceny wrrrrr

      Usuń
    6. ja pozmieniałam taryfy i od roku płacę 100 zł i gadam bezliku :) esemesuję też:)

      Usuń
    7. a ty wiesz, ze sms za granice z Belgii kosztuje prawie pol euro?
      A jak wyjade za granice ( a daleko nie mam :PP) to 12 centow

      Usuń
    8. a bo ci Belgowie to krwiopijcy :)

      Usuń
  10. to już wiem dlaczego rybenka mi tak długo odpowiadasz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ostre:)))
      ja ci przeciez z polskiej odpowiadam
      tfoje koszta oszczedzam i moje:PP

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. czy to wymowne milczenie??

      Usuń
    2. hmmmm :)))
      jeszcze takiego wpisu nie było :)))
      nawet nie wiem, jak to zrobiłaś :)))

      Usuń
    3. a może to przeźroczysta kropka ? :)))

      Usuń
    4. ostre potrafi sprowokować dyskusję :) :)

      Usuń
  12. a bo ja geniusz komputerowy jestem:) ino się podpinać nie mogę. no cóż -nie można się na wszystkim znać;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podpinac to siem kazden gupi umie, a ty za to zrobilas cos, czego zaden mondry nie umi

      Usuń
    2. rybcia- pionteczka :)

      Usuń
    3. a to nie jest tak, ze często geniusz nie jest przystosowany społecznie? a podpinanie to społeczna sprawa, prawda?

      Usuń
    4. gfiazda i gienius w jednej osoboe, uuu
      a, i krulofa nasza przyszla

      Usuń
    5. przypłynęła na dywanie. królowa nie chodzi zwyczajnie.

      Usuń
    6. no to ja klękłam :P

      Usuń
    7. jusz, bijem czołem w czerwony dywan !!!

      Usuń
    8. to tera kwiatkiem sypnij

      Usuń
    9. przegapilam cos i juz Boze Cialo??

      Usuń
    10. nie narażaj ryby na koszta, kwiatki teraz drogie są!! niech rzuci nawozem :)

      Usuń
    11. mienso to też koszta.... :) błotem może? błoto za darmochę, jak widać ;)

      Usuń
    12. błota szkoda, bo ono doprze robi dla zdrowotności i pienkności!:)))

      Usuń
    13. ja dla naszej krylofej bendem rzucac czym mi roskaze :PPP

      Usuń
    14. nie ryzykuj, a jak każe brylantami?

      Usuń
    15. trudno
      niedawno napadli na transport diamentow w Belgii ( NA LOTNISKU!!!!) to i ja moge!

      Usuń
    16. tylko jak często te transporty chodzą? bo może w tamtym na długo się wypstrykali?

      Usuń
    17. moze powinnas wiedziec, ze Antwerpia to europejska stplica dyjamentow
      czensto chodzom
      dowiem siem

      Usuń
    18. och, wiem!! aż za dobrze!! kolega-małżonek był w tamtym roku i liczyłam na brylant, a on mi kupił torebkę.. nie powiem, torebka czadowa, z firmy Royal i nikt tu takiej nie ma, ale z ANTWERPII? powinien być brylant!!
      ale fakt, nie pokumałam, że gdzie jak gdzie, ale tam to się raczej prędko nie wypstrykają :)

      Usuń
    19. ale wyobrazasz sobie, ze goscie taranuja ogrodzenie wielkiego lotniska i przechwytuja towar i odjezdzaja i slad po nich ginie?

      Usuń
    20. hm, ja chyba wlalabym torebke od brylantu:))

      Usuń
    21. ja w sumie też wolę, ale podrażnić z mężem zawsze miło :):)

      nie, nie wyobrażam sobie.. gośćie się naoglądali filmów, zrobili to samo i..... udało się, ku zaskoczeniu wszystkich stron

      Usuń
  13. Viki, gdzie mogę jeszcze kupić czarnuszkę?
    czy tylko dostępna jest na jakiś targach czy jarmarkach
    bo w marketach nie rzuciła mi sie w oczy

    pada,pada i pada śnieg,warunki na drodze fatalne
    MAM JUŻ DOŚĆ tej zimy w marcu :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. własnie nie wiem, muszę poszukac sklepu z przyprawami, bo czarnuszka jest pyszna

      Usuń
    2. musze zguglowac czarnuszke :D

      Usuń
    3. znalazłam w kilku sklepach internetowych
      muszę skomponować zamówienie o jeszcze inne i szybciutko kupić

      Usuń
    4. a ja sie wpierf musze dowiedziec co to jest
      no ale ja gupia jeftem:D

      Usuń
    5. :)))
      małe, czarne, lekko gorzkie, lekko słodkie, smaczne, zdrowe...
      o esuuu czarnuszka to JA !!!!
      :p

      Usuń
    6. jeśli mogę prosić,to padaj namiar na ten sklepik internetowy Viki <3

      Usuń
    7. http://www.rajsmakosza.pl/czarnuszka-40g-p-258.html

      Usuń
    8. można kupić chyba w każdym sklepiku ekologicznym :) niedaleko nas jest nawet taki sklep-dziwo nazwie "jubilat", żywa skamielina :) ale i tam można kupić na półeczce na tzw. ekologicznymi towarami :)

      Usuń
    9. no tak właśnie sobie pomyślałam też,że może w ekologicznym sklepie.
      patrzyłam w Auchan ,na stoisku z zdrowymi produktami ale nie znalazłam
      poszukam jeszcze,skoro u Ciebie jest Alusia to u mnie też musi być,w wielkim mieście mieszkam w końcu :DDDD

      Usuń
    10. hahaha :) zdecydowanie, choć np w wyrafinowanej Almie nie ma, widać nie uznają :)

      Usuń
  14. to ja jusz po fszystkich jedzeniach wientz siem meldujem
    befsztyk z salatom

    troche wedliny z jogurtem naturalnym ( Margo, to jednak horror to polaczenie !!!)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no miałam meldować własnie :P
      tyż befsztyk wsunęłam tradycyjnie z lodową sałatą a te jogurty to jem i jem,jeszcze mi ostało trochę,więc chyba tam już sobie spokój :DDDD
      a szyneczka natomiast miałam pysznom :P

      Usuń
    2. za to jutro pyszne sniadanko,już się cieszę :P

      Usuń
    3. ha ha ha ha
      ja tesz nie mogie siem doczekac!:PPP

      Usuń
    4. a ja dziś płatki owsiane rano, potem eee... dopiero po czwartej kwadratowa kromka orkiszowego z jajkiem z papryką, ale bez masła, a teraz jajko z papryką i jeden śledzik. I chyba na tym zakończę dizsiejszą konsumpcję...

      Usuń
    5. uuuu
      skromniutko, skromniutko
      dobrze
      boszszsz
      jak mi burczy w brzuchu cudownie!!

      Usuń
    6. ja na jedzenie dzis nie moge patrzec, ledwo dalam rade owsiance s rana

      Usuń
    7. no właśnie nie wiem jak to jest. Jak spiszę, to widać, że to mało, więc powinnam być chuda jak patyk, a jakoś nie jestem...zagadka wszechświata normalnie

      Usuń
    8. Lamia, to przez te no % :PPP
      czyli to też dieta
      oj, bo się skuszę "P

      Usuń
    9. kacowo wymiatam:)))
      pizzy i grzanca nie tykam !

      Usuń
    10. ha ha ha ha
      dieta cud - owna!!
      czlek se poszaleje i jeszcze schudnie :PP

      Usuń
    11. mysle ze mi na rok starczy :)

      Usuń
    12. to duzo nie schudniesz:PPP

      Usuń
    13. zamiast gupia zjesc i na pelny zolondek pic,
      to ja po piciu glodna siem zrobilam
      a hamulce puscily :)))

      Usuń
    14. taa
      to jest bardzo wazna zasada, nie pic na czczo!
      dlatego zle sie odchudza z piciem:P

      Usuń
    15. niestety, po spożyciu człowiek nabiera inne optyki :)

      Usuń
    16. niekoniecznie mondrzejszej :P

      Usuń
    17. i to jest właśnie ten dramatyzm godny Szekspira...

      Usuń
    18. moja optyka była okrongła i miała pieczarki :)

      Usuń
    19. ale dziefczynki k foli wyjasnienia
      ja nie jstem z premedytacjom na diecie, schudlam jako efekt uboczny kuracji ogólnie mówiąc leczniczej

      przestałam żreć cukier (w każdej ukrytej postaci) i sie skurczyłam.

      a tak generalnie do paszczy wchodzi wszystko.

      Usuń
    20. ja tez przestalam jesc cukier
      bardzo sie nie skurczylam niestety

      ale teraz latwiej byc na diecie, bo slodyczy mi nie zal:))

      Usuń
    21. a mi żal. Ale jestem twarda jak Roman Bratny :) a mówiąc serio - po prostu za fajne kiecki mam, żeby się teraz roztyć jak nie ćwiczę:)

      Usuń
    22. kazda motywacja jest dobra
      ale mi burczy w brzuchu......

      Usuń
    23. dla jasnosci -bardzo, bardzo cieszy mnie to moje burczenie:)))

      Usuń
    24. dla jasności - kocham słodycze.

      Usuń
    25. dla jasnosci, nikt kto mnie zna nigdy by nie uwierzyl, ze bede umiala zyc bez slodyczy
      latwiej jest nic nie jesc, niz malo ( mowie o slodyczach ) jezeli chodzi o mnie

      Usuń
    26. Ja też kocham słodycze :( i jestem na diecie dzięki Viki bo jak tu się nie przyłączyć jedyna okazja w takim towarzystwie ♥

      Usuń
    27. to prawda
      wsparcie kolektywu nieocenione!

      Usuń
    28. gdusia - my tu reprezentujemy wspólną opcję warzywną :) i żałobną po słodyczach:)
      gwoli uczciwości - po przyjściu do domu wciągnęłam jak zwierzę 1,5 surowego ogórka z cytryną, imbirem i połową jogurtu naturalnego :)

      Usuń
    29. smacznie..
      ja do owsianki, ktora mnie czasem nudzi zaczelam dodawać prazone orzeszki pini, 7 sztuk dosłownie, a zmienia smak niesamowicie.
      jutro siem wyspowiadam co mialam na talerzu, pozostane wierna MM.

      Usuń
    30. oo, super:) ja żurawinę i parę rodzynek, chciałam suszone śliwki, ktre uwielbiam, ale zjadłam w zeszłym tygodniu i zapomniałam kupić

      Usuń