Po sześciu dniach waga -1,8 . W diecie Dukana spadek masy jest bardzo indywidualny, część osób chudnie szybko, inne dopiero w drugim tygodniu lecą z wagi. Nie należy się zniechęcać, ale konsekwentnie trzymać jadłospisu i czasem z dnia na dzień waga pokaże duży spadek, nawet -2 kg, tak było u mnie cztery lata temu.
Dieta :
jajka na miękko,
kurczak z rożna
łosoś wędzony
biały ser
jogurt 0%
kawa z mlekiem
zielona herbata
woda
łyżka otrębów
viki
pamiętam swoje odchudzanie sprzed 4 lat. 5 miesięcy katorżniczych ćwiczeń, a waga w górę. byłam załamana. organizm potrzebował czasu, żeby się zaprogramować na chudnięcie. a potem co miesiąc -4. aż miło było stawać na wadze.
OdpowiedzUsuńczekam na ten moment :)
Usuńpamiętam dziewczynę, u której waga ruszyła dopiero po 8 miesiącach, a tu ślub za pasem. dobrze, że przezornie wcześniej zaczęła. zdążyła.
Usuńchyba bym zwątpiła przez te 8 miesięcy:)
Usuńsłodki jezu z czekolady.... ja bym się na pewno załamała przez tyle miechów bez efektu.... z tym, że mniemam, że ładniej, ruda wyglądałaś, pomimo braku spadku wagi - jak już napisałam przy poprzednim poście - acz nie wiem, czy teraz to pies z kulawą nogą tam zajrzy :) - mięśnie przynajmniej wyglądają ładnie, choć ważą więcej
UsuńViki, ja już dzisiaj idę krok dalej- tęskno mi za warzywami! U mnie 2 kg mniej.
OdpowiedzUsuńściskam i trzymam kciuki cały czas
gosia
mi też tęskno:))
Usuńserdeczne buziaki:*
viki, mam nadzieję żeś już zdrowsza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
niezbyt:/
Usuńbuziaki:*
viki - to tak jak ja.... dzisiaj dla odmiany nie obudził mnie ból szi tylko tej pieprzonej zatoki, co może oznaczać, ze tym antybolem truję się niepotrzebnie, bo nie działa.... ale- jak widać - nudy u mnie nie ma, boli mnie ciągle coś nowego...
Usuńno, dzis minus 0.2
OdpowiedzUsuńw sumie 3.6
jest dobrze
slaniam sie na nogach ale jakzem szczesliwa i lekka :)))))
bidula:)
Usuńja mam 3 kg na minusie,dzisiaj się ważyłam dopiero
Usuńwyjazdy nie sprzyjają dietom ale starałam się trzymać chociaż wszędzie pachniało a ja miałam cały czas ślinkę na te pysznoiści
w sobotę złamałam dietę - raz ,że byłam głodna po drugie nie wypadało gadać ciągle o diecie:PP
więc zjadłam klinek pizzy (naprawdę klineczek) i lampkę wina czerwonego z wodą mineralną wypiłam
nie czuję wyrzutów sumienia:DDD
mam nadzieję,że z 1kg uda się mi się do świąt jeszcze zrzucić :-)
od dzisiaj nie ulegam pokusom aż do świąt,o ile nie padnę:-(
a no i cały czas piję wodę,łażę non stop z butelką w ręce :DD
Usuńbrawo!
Usuń3 kg to jest w sumie az za duzo jak na tydzien, nie?
rybeńko - nie waż siem codziennie. wszędzie radzom, że raz w tygodniu to max. te codzienne różnice mogom przecież wynikać z różnych czynników i nagle może siem okazać, że w porównania do poprzedniego dnia jest na plusie. i wtedy jest lekkie zniechęcenie.
Usuńdziewczyny - gratuluję wyniku.
ja mam wrecz przeciwnie
Usuńjak waga spada, to sie milo motywuje
jak nie - to mam motywacje, zeby kontynuowac
a jak sie nie waze to szybko mi sie odechciewa restrykci
to prawda Ruda,ostatni raz ważyłam się w czwartek
Usuńdlatego dzisiaj wchodzą na wagę miałam zamknięte oczy i mąż odczytywał,nie mogłam uwierzyć,że utrzymałam wagę :-)
także bardzo się cieszę,
o taaaak Rybenko!!! super się czuję:-)
no,no dużo dlatego mam nadzieję, utrzymać tę wagę aby nie było jojo po świętach:PPP
czeba siem bendzie pilnować
Usuńkiedyś słyszała, jak dietetyuczka mówiła, że organizm potrzebuje 24 godzin,żeby zakumulować
czyli jak np poszalejemy w niedzielę, to w poniedziałek trzeba zrobić głod i będzie ok
wyrzucilam wczoraj sfojom popsutom wage. wazyla po sfojemu trzeba bylo liczyc, a jeszcze miala angielskie miary wagi , w kamieniach wazyla :)
Usuńja jestem z tych, których niepowodzenia nie motywują, tylko zniechęcają, więc na wagę na razie w ogóle nie zamierzam stawać. zaczęłam ćwiczyć i czuję się lepiej. o diecie pomyślę po powrocie z gór.
Usuńryba!!! to Ty też masz ten pierwiastek Polyanny w sobie :):) mam kolegę, który waży się obsesyjnie rano i wieczorem i naprawdę, skoki wagi w rytmie dobowym są naprawdę nie do uwierzenia...
UsuńJa wczoraj trochę zgrzeszyłam, bo byliśmy w knajpce z okazji urodzin kolegi małżonka.... ale żołądek mam jakiś skurczony, więc zjadłam sumie niewiele pieczonej rybki i warzyw, ale kolega zamówił odgórnie deser w postaci tarta tatin z gruszką - normalnie buddyjski asceta by nie odmówił...i dwa łyki białego wina... eee, to chyba w sumie bardzo nie nagrzeszyłam?
nie, a jesli tak, to ja ciem rozgrzeszam :PPP
Usuńbardzo jestes dzielna i bendziesz chudziutenka wnet!
przestrachalam sie tej obsesji, bo juz dwa razy wazylam sie tez wieczorem!!!!
Usuńmąż mojej kuzynki waży siem chyba 10 razy dziennie: rano, po śniadaniu, po obiedzie, przed kupom, po kupie. brrr. ale chudszy od tego ważenia siem nie zrobił.
Usuńprzepraszam, mam nadzieje, że nie przy jedzeniu trafiłam.
no co ty...
Usuńniestety
...
u mnie trudno teraz trafic na moment jedzenia :PPP
to ja jeszcze takiej obsesjiwagowej nie mam:)))
hahah:), ciekawe, czy to ten sam, czy więcej takich kwiatów :):) ten tak samo, już nie chciałam tak drastycznie - ostatnio mi opowiedział, ze zadziwiające jest, że po umyciu zębów i zaliczeniu kibelka waży więcej niż bezpośrednio po wstaniu :):)
Usuńdziękuję za rozgrzeszenie :);) koleżanki mi powiedziały, że wychudłam - to najpiękniejsza rzecz, jaką ostatnio usłyszałam :)
Miłe Panie kawka z rana zapraszam !
OdpowiedzUsuńz mleczkiem 0% procentuff poproszę :)
Usuń(_)) - bardzo proszę !♥
Usuńjaka piękna filiżanka:)
Usuńjesli zostalo, tez poprosze, tu tez tak wieje i zimno ze ciecz stygnie w mig
UsuńLamia Twoja kawa (_))
Usuńgdusia :****
Usuńpodana kawa zupełnie lepiej smakuje :))
pacz, jaka kk troskliwa :)))))
OdpowiedzUsuńnawrocenie, cuda panie!
OdpowiedzUsuńViki to przeziebienie i dieta to nie przypadek, ktos wczes.biej tez napisal o zatkaniu zyl.
W domu macie jak narazie wylegarnie bakteriji i jak nie przerwiesz tego lancucha silnym organizmem, to cienko widze ten Vroclav.
Moc sle!
kk boi sie wieznia, bedzie miala na dowod Trosliwe Komenty :PPPPP
Usuńwyrzuciłam :)
Usuńviki hipokryzja to juz oklepany termin ale to na dodatek manipulantka
OdpowiedzUsuńnajpierw Cie miesza z blotem, potem wylewa e-kubel inwektyw, a teraz z mina niewinnej owieczki pisze jak bardzo twoja muzyke lubi i tak naprawde ona tylko to docenia
no i sie martwi o tfoje zdrowie
no łzy mi ciurkiem lecom
no mowie ci, ze sie zestrachala
Usuńmam nadzieje, że to zgłosisz
Usuńtam jest jej miejsce
no dobra, ale dla odmiany nazwała nas, koleżanki viki idiotkami - no to chyba mało uprzejme...
UsuńaLusiu jestem idiotkom, tego nawet nie jej nie policzyłam :)
Usuńhahahha:):) no to rzeczywiście, nie ma się o obrażać :):)
Usuńa ja jeszcze pomyślałam, że może ją coś boi ciągle? bo ja już zrozumiałam, czemu te wszystkie kaleki i karły są takie złośliwe - jeżeli ciągle coś boli to tolerancja i cierpliwość dla czynników zewnętrznych drastycznie spada! może to jest jakaś niesczęsna cierpiętnica? :) :)
biere sfojom kafe i herbatem i idem do Ciebie:PPP
OdpowiedzUsuńno chodź, chodż ...bo u mnie tylko otręby :P
Usuńa jajka, kurok, łosoś, jogurt i biały serek to gdzie som?
Usuńgag- musimy się stąd zmyć, bo my chyba wiekową mamy krew
Usuńno to jusz
Usuńrzeknij coś- postaw chociasz kszyszyk:PPP
OdpowiedzUsuńuff
Usuńgaga
a na kim ten krzyżyk stawia?
Usuńna ataku białka ;P
Usuńprzerwałaś głodufke?
Usuńprawie:)
Usuńwłączyłam warzywa
hmmm
OdpowiedzUsuń